Piękny zabytkowy budynek. To znaczy… piękny był. Ale nadal może zaświecić dawnym blaskiem. I roztaczać go na całą okolicę. Nie szukajmy wymówek. To marzenie jest do spełnienia. Przecież istnieją programy wspomagające finansowanie rewitalizacji budynków (nawet 50% kosztów). Zanim jednak podejmiemy się renowacji, musimy znaleźć dokumentację archiwalną nieruchomości. Czy wiesz, że nawet jeśli taka zgubiła się w akcji, to jest w toku dziejów, nadal nic nie stoi na przeszkodzie, by jednak ziścić to marzenie?

Jak to możliwe? Można odwzorować kształt gzymsów z czasów ich świetności, poznać dokładne, co do milimetra, wymiary stolarki drewnianej, i to bez używania linijek, miarek, dalmierzy i w ogóle nadmiernego biegania dookoła budowli z aparatem (i językiem) na wierzchu. Mimo że marzy nam się rewitalizacja zabytku, nie znaczy to wcale, że mamy korzystać z zabytkowych metod, prawda?

XX wiek podarował nam lasery, dziś są na tyle doskonałe, że potrafią zbadać przestrzeń i punkt po punkcie przenieść to, co taki laser wychwyci z otoczenia, do pamięci naszego komputera. właściwie do wirtualnej chmury, by dzielenie się dokumentacją, dawanie do niej uwag, było jeszcze o kolejny stopień prostsze niż dawniej.